Napisane w dniu 17 maja 2019Brak komentarz | Aktualności

Pielgrzymowaliśmy do Włoch

5 maja –my parafianie broniewscy i przyjaciele( z różnych regionów Polski) wyruszymy na pątniczy szlak do Włoch. Przed godziną drugą w nocy autokar z pielgrzymami wyjeżdża sprzed broniewskiego kościoła. Zanim dojedziemy do Włoch zatrzymujemy się w Austrii, która wita nas sypiącym śniegiem. Jesteśmy w Mariazell, miejscu szczególnego kultu maryjnego w Europie Środkowej. Tu króluje Matka Boża Narodów Słowiańskich. W tym Sanktuarium uczestniczymy w niedzielnej Eucharystii.

6 maja – Ferrara, udajemy się do kościoła Santa Maria in Vado, piękne freski na suficie, kolorowe ściany i olbrzymie organy. W tej świątyni w 1171 r. miał miejsce cud Eucharystyczny. Podczas Mszy św. w momencie przełamywania konsekrowanej Hostii wytrysnął z Niej strumień krwi, który opryskał sklepienie nad ołtarzem. Przed tym ołtarzem uczestniczymy w ofierze Mszy świętej. Dalszym punktem naszego pielgrzymowania jest Bolonia. Miasto w północnych Włoszech, które głównie kojarzone jest z najstarszym uniwersytetem w Europie. Pierwsze kroki kierujemy ku największej nekropolii, żołnierzy Drugiego Korpusu Polskiego gen. dywizji Władysława Andersa. Modlimy się za poległych i ich rodziny, ze wzruszeniem śpiewamy hymn Polski.
Pod arkadami udajemy się na plac Piazza Maggiore, który skupia fontannę Neptuna, Ratusz, Pałac króla Enza, pałac Burmistrza i bazylikę św. Petroniusza. Bazylika to monumentalna budowla, bogata w wiele dzieł sztuki, pięknych obrazów, rzeźb i witraży.

7 maja wczesnym rankiem udajemy się w kierunku Sieny, malowniczego miasteczka Toskanii. W kościele św. Dominika uczestniczymy we Mszy świętej. Docieramy do Piazza del Campo. Podziwiamy niezwykle piękny plac (rynek) muszlowaty, wybrukowany czerwoną cegłą i marmurem. Kolejne miejsce to San Gimignano tzw. średniowieczny Manhattan- spacerujemy uliczkami miasta podziwiamy ogromną, przepiękna katedrę gotycką Santa Maria Assunta
– Wniebowzięcia Maryi. Po uczcie duchowej podążamy w stronę pizzerii, lodów …. udajemy się do autokaru przemieszczając do hotelu w okolice Rzymu.

8 maja (środa)-wczesnym rankiem wyruszamy w kierunku „Wiecznego Miasta” imponującego architekturą i zabytkami. Ku naszemu zadowoleniu okazuje się, że dojeżdżamy wcześniej niż planowaliśmy. Pierwsze kroki kierujemy ku budynkowi przy bazylice św. Jana na Lateranie gdzie znajdują się Święte Schody. Przemierzamy 28 stopni schodów na kolanach, to po nich szedł Jezus przed sąd Piłata, a przywiezione zostały z Jerozolimy. Następnie udajemy się na Mszę św., która sprawowana jest w jednej z kaplic bazyliki laterańskiej.
Po Eucharystii przed bazyliką spotykamy się z zaprzyjaźnioną panią przewodnik. Robimy pamiątkowe zdjęcia przed bazyliką Matką Wszystkich Kościołów i udajemy się o bazyliki Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej), zwanej także Matką Bożą Śnieżną, tu znajdują się relikwie żłóbka Jezusa Chrystusa. Kolejny punkt naszej pielgrzymki to kompleks cmentarny w Rzymie, katakumby świętego Sebastiana wzdłuż antycznej Via Appia. Posiadają cztery podziemne piętra. To w nich przechowywane były relikwie św. Apostołów Piotra i Pawła. Nie brakuje tu monumentalnych grobów, symboli kotwic, ryb, gołębicy co świadczy o użyciu ich przez chrześcijan. Fascynujące wrażenie robiło wejście wprost z katakumb do kościoła. W powrotnej drodze przejeżdżamy obok kościoła Domine Quo Vadis miejsca spotkania św. Piotra z Chrystusem. Końcowym etapem środowego pielgrzymowania jest Watykan. Środa to dzień audiencji, dlatego może też pielgrzymów jest więcej. Czekamy w kolejce aby wkroczyć na teren bazyliki. Zwiedzamy wnętrze bazyliki, modlimy się przy grobie Jana Pawła II, który znajduje się w kaplicy św. Sebastiana. Witamy się ze św. Piotrem, schodzimy do podziemi, modlimy się przy grobie pierwszego papieża św. Piotra . Jeszcze pamiątkowe zdjęcia i ruszamy w kierunku hotelu.

Piaty dzień naszego pielgrzymowania zaczynamy od wzgórza we włoskich Apeninach na szczycie opactwa benedyktyńskiego. U jego podnóży cmentarz żołnierzy poległych w walce pod Monte Cassino. Dla wielu z nas to już kolejny pobyt na ziemi zbroczonej polską krwią. Modlimy się, ze wzruszeniem śpiewamy hymn Polski, zapalamy znicze a na grobie gen. Andersa składamy naszą flagę. Po chwili zadumy wyruszamy w dalszą podróż doPompei. Pompeje to miasto Maryi. Centralnym jego punktem jest bazylika Matki Bożej Różańcowej. To za wstawiennictwem Pani z Pompei doszło do wielu cudów, których medycyna nie jest w stanie wyjaśnić. W jednej z kaplic, kaplicy św. Rodziny uczestniczyliśmy w ofierze Mszy św. Ponownie wielkie wzruszenie, jedziemy do Pietrelciny miasteczka, gdzie urodził się Francesco Forgione, znany jako Święty Ojciec Pio . Wąskimi uliczkami dochodzimy do domu, gdzie się urodził i wychowywał późniejszy święty. W domu rodzinnym zachowały się przedmioty codziennego użytku rodziny Forgione. Dzień pełen wrażeń kończymy w Gargano. To miejsce objawień Michała Archanioła, to tu znajduję się jedyna świątynia nie poświęcona ręką człowieka. Zrobił to sam Archanioł. Po odwiedzinach i modlitwie w grocie Michała Archanioła mogliśmy spokojnie udać się do San Giovanni Rotondo.

10 maja gościmy w San Giovanni Rotondo, wczesnym rankiem udajemy się na Mszę św. do Matki Bożej Łaskawej. W tej świątyni Ojciec Pio, sprawował Eucharystie, udzielał sakramentów , służył innym przez 52 lata . Po Eucharystii oglądamy pamiątki po duchownym, celę, sprzęt, odzież której używał, następnie udajemy się do nowego kościoła gdzie spoczywa ciało Świętego Kapucyna. Po modlitwie w drodze powrotnej przechodzimy obok Domu Ulgi w Cierpieniu dzieła o. Pio, którego nie chciał nazywać szpitalem To piękne dziedzictwo służy do dziś.
Następnie udajemy się kolejka linową na wierzchołek wzgórza nad doliną Tybru w Orivieto. Z historycznego wzgórza podziwiamy malowniczą panoramę Umbrii. Wizytówką miasta jest przepiękna katedra , w której znajduje się dokument Cudu Eucharystycznego. Modlimy się przed ołtarzem w bocznej kaplicy tam znajduje się korporał z widocznymi śladami krwi Pańskiej.
Końcówkę dnia spędzamy w Bonoregio – mieście na „wyspie”, do niego prowadzi wąski mostek. To jedno z nielicznych miast gdzie nie można dotrzeć samochodem. Doskonały punkt widokowy na dolinę Tybru, różnorodne warstwy skalne i lasy. W wąskich uliczkach podziwiamy średniowieczną architekturę miasteczka. Pełni wrażeń opuszczam cudne Bonoregio i udajemy się na spoczynek.

Sobota, powoli kończy się czas naszego pielgrzymowania. Udajemy się do Werony szczególnie rozsławionej za sprawą Wiliama Szekspira. Pierwszym punktem jest Plac Bra i i starożytny amfiteatr, neoklasycystyczny pałac Palazzo Barbieri, a także pięciokątna Torre Pentagona, wieża z XIV wieku. Wchodzimy na „Kamienny Most” , z którego rozciąga się punkt widokowy na rzekę i górę św. Piotra. Udajemy się na spacer ulicami Werony, robimy sobie przerwę na ucztę dla ciała, pizza itp. następnie udajemy się na mszę św. w katedrze WNMP (zdumiewająca rozmiarem, dostojeństwem i bogactwem). W Eucharystii uczestniczymy z pielgrzymami włoskimi. Po Mszy św. wędrujemy ulicami Werony odwiedzamy ulicę, przy której mieszkał Romeo, następnie wchodzimy na dziedziniec, gdzie mieszkała Julia.

Niedziela to już ostatni dzień na ziemi włoskiej. Przed wyjazdem udajemy się do sanktuarium Madonna della Corona położonego niezwykle malowniczo 774 m n.p.m. Droga do kościółka wiedzie krętą malowniczą trasą, na której znajdują się stacje drogi krzyżowej. W sercu skał góry Blado Świątynia z czego dwie ściany kościoła stanowią górskie skały. W dolnej kaplicy sanktuarium uczestniczyliśmy w niedzielnej Eucharystii.

Dziękujemy:
ks.Zbigniewowi za organizację, opiekę i kolejną wspaniałą pełną przeżyć duchowych i estetycznych pielgrzymkę.
Panu Michałowi – przewodnikowi za ogromną wiedzę i umiejętność jej przekazania.
Księżom, Zbigniewowi i Grzegorzowi za opiekę duchową, za sprawowane Msze święte, głoszone Słowo Boże, trafiające do serca rozważania i wspólnotę modlitwy.
Wszystkim pielgrzymom za mile spędzony spędzony czas.

Tagi: